W związku z tym, że mój młodszy syn ma alergię na białko jaja kurzego, musiałam nieco zmienić swoje nawyki kulinarne i poszukać sybstytutów jaj. Muszę przyznać, że w pierwszej chwili byłam zszokowana jego multifunkcyjnością i wszechobecnością w różnych daniach. W zasadzie bezwiednie i nieświadomie dodawałam jajko do większości przyrządzanych posiłków, a to do placków, to do kotletów czy zapiekanek, o deserach już nie wspominając. Pojawił się więc dylemat czym mogę zastąpić to nieszczęsne jajo, co zmobilizowało mnie do poszukiwań i zaliczania różnych kulinarnych wpadek (żeby nie powiedzieć niewypałów), ale i sukcesów, gdy przygotowane według alergicznych wytycznych danie okazywało się być w smaku takie samo, jak jego odpowiednik z jajkiem.

Oczywiście w moich poszukiwaniach posiłkowałam się wieloma stronami internetowymi. Okazało się jednak, że nie istnieje jeden substytut jajka, który pasowałby do wszystkich dań i zastosowań! Trzeba więc dobierać go w zależności od tego, co akurat przygotowujemy. Poza tym, niestety, ale bywa też tak, że zastosowanie odpowiednika jaja nieco zmienia konsystencję dania i moje placki czasami wychodzą mniej zwarte i trochę trudniej się je smaży na patelni, choć wciąż są smaczne i dzieci chętnie je jedzą   Z kolei wegańskie muffinki, również nie tracą na smaku, ale słabo odchodzą od papilotek, w których je piekę, a te z jajkami – mimo wykorzystania tych samych produktów – pięknie odklejają się od papieru.

Metodą prób i błędów wyłuskałam kilka sposobów, na zastąpienie 1 jajka w zależności od typu potraw i funkcji, jaką jego substytut musi pełnić (zagęszczanie, sklejanie, spulchnianie itd.):

– 1 łyżka zmielonego siemienia lnianego + 3 łyżki gorącej wody – całość mieszamy i powstaje klejąca papka – taka mikstura świetnie sprawdzi się jako zagęstnik sklejający ciasto w wypiekach oraz w pieczywie, ja dodawałam ją również do kotletów i też ładnie wiązała masę

– 1 łyżka mąki + 2/3 łyżki mąki owsianej/ziemniaczanej/kukurydzianej/sojowej/z ciecierzycy/z tapioki – całość mieszamy i powstaje mieszanka o gęstej konsystencji – wykorzystuję ją do wszelkich panierek, sosów oraz kotletów jako składnik wiążący masę , ale również do naleśników czy wypieków, gdy nie mam warunków, by zmielić siemię. Zamiennik ten pasuje również do omletów warzywnych.

– ½ dojrzałego zmiksowanego banana/ 1 rozgniecione dojrzałe awokado/ 3 łyżki startego na mus jabłka/upieczonej dyni/upieczonego batata– do wypieków lub bułeczek jako zagęstnik jednocześnie wiążący ciasto

–1 łyżka nasion chia + 3 łyżki wody – zmieszane i zostawione na chwilę, by ziarna napęczniały i wytworzył się swoisty żel elegancko wiążący składniki ciast i zagęszczający koktajle

– 1 łyżeczka sody oczyszczonej + 1 łyżka soku z cytryny lub octu jabłkowego świetnie spulchnia wszelkie wypieki

– 1 łyżeczka inuliny (błonnik z cykorii) u nas spulchnia gofry i muffinkiJ

– aquafaba (zalewa z puszki/słoika ciecierzycy) – w postaci cieczy 2 łyżki zastępują jedno białko a 3 łyżki całe jajo. Super sprawa, gdyż aquafaba ubija się jak białko jaj, dzięki czemu powstaje piana – substytut ten nadaje się więc do bez, lodów, biszkoptów, wszelkich ciast, ale również do wegańskich majonezów lub sosów.

– karob (mączka chleba świętojańskiego) – jako zagęstnik do budyniu, kremów i lodów <3

– no i moje najnowsze odkrycie: gotowy produkt vEGGS (zamiennik jajek łączący składniki różnych dań) – nadaje się do wypieków, naleśników, racuchów, placków, kotletów, klusek, makaronu, pierogów oraz panierek.

W składzie znajdziemy same naturalne składniki: tapiokę, mąkę ziemniaczaną, łuskę babki jajowatej, inulinę gumę guar i czarną sól himalajską. Wystarczy wymieszać miarkę proszku z 2 miarkami wody i odczekać chwilę –powstaje wtedy gęsta papka, którą dodajemy do przyrządzanej masy. Jest to świetna opcja na wyjazdy (gdy wybieramy się w miejsce, gdzie będziemy gotować naszemu alergikowi, a nie chcemy ciągnąć całej torby zamienników jajek do gotowanie  ), ale ja chętnie sięgam po mieszankę vEGGS nawet w domu, bo naprawdę fajnie zastępuje jajka i nie wpływa na zmianę smaku przyrządzanej potrawy.

Są to patenty, które możecie śmiało zastosować, gdy akurat skończyły się Wam jajka w domu, a jest niedziela bez handlu i macie ochotę na jakieś domowe ciacho. Wymienione substytuty mogą być stosowane również przez wegan szukających opcji na wyeliminowanie produktów odzwierzęcych w swojej diecie