Jak samemu walczyć ze smogiem? Recenzujemy maski przeciwsmogowe i nie tylko
Chyba nikogo nie muszę przekonywać, że smog stanowi zagrożenie dla zdrowia (i życia) całego społeczeństwa. Najbardziej narażone na szkodliwe oddziaływanie pyłów zawieszonych jest grupa dzieci z nie do końca rozwiniętym układem oddechowym, maluszków znajdujących się w brzuchu ze względu na kształtujący się ów układ, i osoby starsze o obniżonej wydolności oddechowej.
To te osoby wyszczególniane są w alertach wystosowywanych np. przez miasto stołeczne Warszawa. Podkreśla się, że powinny one unikać przebywania na „świeżym powietrzu”, ale nie zawsze jest to wykonalne – trudno przez kilka dni z rzędu nie wychodzić na zewnątrz, do sklepu/żłobka/przedszkola czy pracy.
W alertach zaleca się również zaprzestanie wietrzenia pomieszczeń w dni, w które normy pyłów zawieszonych są przekroczone. To również wydaje się absurdalne, gdyż po jakimś czasie i w zamkniętych pomieszczeniach zaczyna wzrastać choćby stężenie CO2, co również stanowi zagrożenie dla zdrowia. Zresztą w pokojach, w których znajduje się wiele osób również należy umożliwiać przepływ mas powietrza choćby ze względu na drobnoustroje chętnie rozwijające się w warunkach bez dopływu tlenu. W domu jednak mamy większe pole manewru i możemy we własnym zakresie poprawiać jakość powietrza w pomieszczeniach bez konieczności wietrzenia. Problem stanowi miejsce pracy lub sale przedszkolne czy szkolne. Oczywiście przy odrobinie dobrych chęci pracodawców bądź dyrektorów czy władz placówek i w tych miejscach można zadbać o komfort i zdrowie ludzi. W samej Warszawie, burmistrz dzielnicy Żoliborz zasłynął decyzją o zakupie oczyszczaczy powietrza do placówek oświatowych znajdujących się na terenie dzielnicy. (Źródło: http://nzoliborz.pl/1734,przedszkola-smogoodporne.html) Da się? Da! Tylko oczywiście wiąże się to z kosztami, więc nie każdy burmistrz może sobie na rezerwację środków na ten cel, choć trudno mi wyobrazić sobie jakie wydatki mogą być ważniejsze niż zdrowie naszych dzieci.
Oczyszczacze powietrza są również rozwiązaniem, które możemy zastosować właśnie we własnych domach. Nie jest to mały wydatek, więc przed zakupem warto zorientować się w rynku produktów i określić własne potrzeby. Jeśli np. rozważamy zamontowanie klimatyzacji, można zainwestować w klimatyzator z funkcją oczyszczania powietrza. Wtedy mamy takie dwa w jednym Natomiast jeżeli nie potrzebujemy klimatyzacji, możemy kupić taki wolnostojący oczyszczacz powietrza. Kierując się wyborem, poza oczywistymi parametrami, jak zużycie prądu, koszty eksploatowanych materiałów (różnej maści filtrów), wydajność (dostosowana do wielkości pomieszczenia, w którym ów sprzęt swoi) oraz głośność pracy urządzenia, warto przede wszystkim zwrócić uwagę na system filtrowania. Czy oczyszczacz poradzi sobie z zanieczyszczeniami powietrza i pyłami zawieszonymi (w zależności od posiadanych filtrów)? Czy wyłapuje wszelkie alergeny, w tym kurz, roztocza i pyłki roślin, bakterie, wirusy, grzyby, pleśń? Sprzęt powinien – zwłaszcza u posiadaczy zwierzaków – pochłaniać brzydkie zapachy i wyłapywać sierść. Jeżeli mamy dzieci i nie dysponujemy nawilżaczem, to zwłaszcza w sezonie grzewczym powinniśmy docenić również funkcję nawilżania powietrza w naszym oczyszczaczu. Suchy kaszel bardzo dokuczał mojemu synkowi zwłaszcza w nocy, gdy włączyliśmy ogrzewanie w domu i nie zadbaliśmy o odpowiednie nawilżenie powietrza w jego sypialni. Problem zniknął, gdy zainwestowaliśmy właśnie w nawilżacz.
Drugą – zdecydowanie tańszą – opcją, po którą możemy sięgnąć, żeby poprawić jakość powietrza w naszym domu, jest powrót do natury Otóż wiele na pozór zwyczajnych roślin doniczkowych świetnie radzi sobie z oczyszczaniem powietrza z toksycznych substancji w pomieszczeniach. Możemy w ten sposób przynajmniej zminimalizować skutki niewietrzenia pokoi. Kwiatki doniczkowe po pierwsze pochłaniają CO2 i wytwarzają tlen, dodatkowo wpływają na nawilżanie powietrza, dzięki parowaniu wody z liści i podłoża. NASA opublikowało listę 18 roślin doniczkowych (grafika poniżej), które świetnie radzą sobie właśnie z filtrowaniem powietrza z toksycznych substancji unoszących się w naszych domach oraz z zanieczyszczeń powietrza. (Niektóre z tych roślin mają trujące liście, więc warto zwrócić uwagę, by znajdowały się z dala od dzieci lub zwierząt.)
Oto polskie nazwy wszystkich roślin: „Idąc od góry, są to: daktylowiec niski, nefrolepis wyniosły (paproć), nephrolepis obliterata (paproć mało znana w Polsce), zielistka Sternberga, aglaonema, chamedora (palma), figowiec benjamina, epipremnum złociste, flamingo lily (antrium), lirope szafirkowata, palma biczowa, gerbera Jamesona, dracena wonna, bluszcz pospolity, sansewieria gwinejska (wężowiec), dracena, skrzydłokwiat i chryzantema.” (Źródło: http://zen.fpiec.pl)
Kółeczka z ikonkami znajdujące się pod nazwami roślin oznaczają konkretne toksyczne substancje, które są filtrowane właśnie przez dany kwiat (wymieniając je po kolei: trichloroetylen, formaldehyd, benzen, ksyleny i amoniak):
Za najskuteczniejsze uważa się chryzantemę, skrzydłokwiat, dracenę, bluszcz i sansewierię gwinejską. Są to łatwodostępne rośliny doniczkowe, warto się więc w nie zaopatrzyć i przyozdobić nimi parapety zwłaszcza sypialni . Tutaj moja sansewieria:
Maski antysmogowe
Mamy więc pewne opcje na radzenie sobie z przekroczeniem norm zanieczyszczenia powietrza w domu, ale wyjść z niego też czasami trzeba. Mimo zaleceń, nie da się nie wychodzić z domu zawsze, gdy miasto wystosuje alert smogowy. Wtedy dobrym rozwiązaniem wydają się być maski antysmogowe. W Chinach noszenie masek wydaje się być standardem, a widok ludzi z zakrytymi twarzami stanowi typowy element krajobrazu. U nas, nawet w dużym mieście, jakim jest Warszawa, jest to wciąż nowość i nieczęsto widuje się osoby chodzące w maskach. Powiem tak: jestem w ciąży i świadoma zagrożeń płynących z tych wszystkich toksycznych substancji unoszących się w powietrzu, nie wyobrażam sobie poruszania się na większy dystans bez jakiegoś zabezpieczenia. Chodzi o rozwijające się we mnie dziecko, które niejako kumuluje wszystko, co wdycham. Badań na temat szkodliwości pyłów zawieszonych (PM 2.5 i PM10) na dziecko w okresie życia płodowego jest mnóstwo. W badaniach otrzymano wyniki sugerujące korelację wysokiego stężenia zanieczyszczenia z niższą masą urodzeniową, większą podatnością na nawracające zapalenie płuc i oskrzeli, większym ryzykiem przedwczesnego porodu, występowaniem wad serca czy obniżonej ogólnej odporności organizmu. (Źródła: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/27120296)
Mogę więc – jako kobieta w ciąży – jedynie zadbać o to, by ograniczyć wdychane świństwa. I to samo polecam innym mamom spodziewającym się potomków. I tu z pomocą przychodzą maski antysmogowe. Warto zwrócić uwagę na filtry, w jakie są wyposażone maski przeciwsmogowe – najlepsze są HEPA, które pochłaniają toksyczne substancje i z numerem 99 – oznacza to, że filtrują 99% pyłów – maseczka antysmogowa z takimi parametrami zapewnia skuteczną ochronę przed niebezpiecznymi związkami w powietrzu.
Maski antysmogowe dla dzieci
Jeśli chodzi o ciężarne – jak już wspomniałam, nie ma wątpliwości, że zakrywanie twarzy jest niezbędne, natomiast w kontekście małych dzieci zdania są podzielone. Niektórzy twierdzą, że ze względu na mniejszą wydolność oddechową, dzieci do 10 r.ż. nie powinny stosować masek. Wydaje mi się jednak, że na krótki spacer do przedszkola, założenie maski wydaje się być tzw. mniejszym złem niż wdychanie trujących pyłów. Wiadomo, że podczas wszelkiej aktywności fizycznej na podwórku, typu granie w piłkę czy bieganie, potrzebujemy więcej tlenu, a jego dopływ – podczas korzystania z maski jest zmniejszony. Dlatego w takich sytuacjach nie nakładałabym dziecku maski. Wtedy w ogóle nie pozwalałabym na wszelką aktywność fizyczną na dworze W każdym razie, stosowanie maski u dzieci młodszych warto skonsultować z lekarzem. My dostaliśmy zielone światło od pediatry i mój prawie czteroletni synek nosił maskę podczas drogi do przedszkola. O dziwo, bardzo mu się spodobała i twierdził, że wygląda w niej, jak robot (kreatywność dziecka nie zna granicJ). Nie narzekał na trudności w oddychaniu, chociaż podejrzewam, że musiało mu się w niej ciężej oddychać. To jest model, który mamy: https://www.abcmaski.pl/pl/p/Maska-EXTREME-niebieska-XS-3-5-lat-2-filtry/284 – rozmiar XS (najmniejszy, dla dzieci w przedziale 4-7 lat jest nieco za duży). Na opakowaniu możemy przeczytać, że maska chroni przed smogiem, zanieczyszczeniami komunikacyjnymi, kurzem, pyłkami, alergenami, wirusami, bakteriami, pyłami zawieszonymi w powietrzu PM 2.5 i PM 10. W środku znajduje się wymienny filtr HEPA N99 z węglem aktywnym, który wg producenta (polskiego!) powinien starczyć na 20-30 h eksploatacji.
Maseczki antysmogowe dla dorosłych
Podobne właściwości ma moja maska z filtrem – dla osoby dorosłej (ale w rozmiarze SJ): https://www.abcmaski.pl/pl/p/Maska-Hi-TECH-z-zolta-XL-2-filtry/335. Jest to maska sportowa, zalecana przy wzmożonym wysiłku sportowym – dla kobiety w 6 miesiącu ciąży każdy spacer może stanowić wzmożony wysiłek sportowy. Zauważyłam, że w dni, kiedy nosiłam maskę zdecydowanie rzadziej kaszlałam. Wcześniej myślałam, że mam alergię na roztocza, która uaktywniła się w sezonie grzewczym. Niewykluczone jednak, że kaszel spowodowany był wdychaniem smogu i maska poprzez zabezpieczenie przed wdychaniem toksyn, przyczynia się do poprawy kondycji moich dróg oddechowych. Oddycha się w niej zauważalnie trudniej i mnie osobiście przeszkadza noszenie czegokolwiek na twarzy – nawet po zdjęciu maski przez kilkanaście minut miałam wrażenie, jakbym dalej miała zakrytą buzię, ale korzyści dla zdrowia przewyższają te niewielkie niedogodności. Namawiam jeszcze męża, by i on zainwestował w maskę dla siebie, zwłaszcza, że najgorsze nasilenie zanieczyszczeń dopiero nas czeka wraz z pojawieniem się pierwszych mrozów. Podsumowując, maski przeciw smogowi oceniamy bardzo pozytywnie, choć ich nowy użytkownik pewnie będzie potrzebował nieco czasu, aby przyzwyczaić się do noszenia maski.
3 komentarze
[…] normy jakości powietrza zostają przekroczone, maski przeciw smogowi stają się największym sprzymierzeńcem nie tylko biegaczy, ale również rowerzystów i […]
[…] znajdujących się w powietrzu oraz większości wirusów, bakterii czy komórek pierwotniaków. Maski antysmogowe, w przeciwieństwie do masek przeciwpyłowych, posiadają dwa zawory zwrotne do wydechu, a także […]
[…] normy jakości powietrza zostają przekroczone, maski antysmogowe stają się największym sprzymierzeńcem nie tylko biegaczy, ale również rowerzystów i […]