Kupowanie zabawek dla dziecka

Parę słów o kupowaniu dziecku drogich zabawek i zabawek w ogóle

Wielu rodziców systematycznie staje przed pytaniem: kupić czy nie kupić? Chcemy dla swojej pociechy wszystkiego, co najlepsze, ale w przypadku zabawek sprawa wcale nie jest taka prosta. Innymi słowy: kupowanie drogich prezentów dla dzieci  – czy to ma sens? Poniżej spojrzenie na sprawę z cyklu ,,Okiem Taty”.

Na początku chciałbym nadmienić, że poniższe przemyślenia są subiektywną, ojcowską refleksją i nie należy jej brać za jedynie słuszną prawdę. Mój synek ma aktualnie 14 miesięcy i dorobił się już imponującej sterty akcesoriów do zabawy. Ze smutkiem jednak konstatuję, że bawi się zaledwie częścią z nich. Być może pomyślisz teraz, że szybko przejdę tu do prostego wniosku, że kupowanie zabawek jest generalnie złe lub bez sensu, ale to nie tak – radość wypisana na twarzy malucha, gdy dostaje prezent jest czymś wspaniałym, z czego bym nie zrezygnował nigdy w życiu. Cała sztuka tkwi w zachowaniu złotego środka między pragmatyzmem a rozpieszczeniem, czyli tylko tyle i aż tyle.

Ulubione zabawki dziecka

Chciałbym podzielić się kilkoma zdjęciami, które są na ten moment ulubionymi mojego prawie 1,5-rocznego synka. Oto one:

Wibrująca Biedronka – uwaga: to nie zabawka, teoretycznie to przyrząd do masażu, ale maluch uznał inaczej :)

Zabawki dla dzieci

Biedronka – masażer, teoretycznie nie-zabawka…

Podstawka do golarki (do nosa… :D) – kto by pomyślał, idealna do rysowania parkietu

Podstawka do golarki

Podstawka do golarki – idealna do rysowania parkietu

Bańki mydlane – i wszystko jasne, kosztowało to ledwie 5zł

Bańki mydlane

Bańki mydlane – nic nie daje tyle radości…

Miseczka z nakrętkami – nakrętki odkładaliśmy w innym celu, ale przypadkowo okazało się to czołową zabawką

Nakrętki

Nakrętki – wyciągamy i wkładamy, i tak w kółko :)

Już bez zdjęć, ale dodałbym do tego zestawu jeszcze bączka do kręcenia:) Jak widać, źródłem przedniej zabawy nie muszą być typowe czy jakieś wyszukane zabawki. Czasem pierdółka za kilka złotych potrafi zaabsorbować malucha na wiele godzin. Nie neguję jednak też droższych rzeczy, szczególnie jeśli oferują jakiś walor edukacyjny, np. zabawki sensoryczne. Myślę, że ogólnie warto się tu trzymać kilku przydatnych zasad:

Wyczucie momentu

Małe dziecko rozwija się bardzo szybko, i siłą rzeczy, zmienia swoje upodobania. Ważne jest, aby dobrze trafić w moment z konkretną zabawką, bo może się okazać, że maluch jest na coś za młody albo już z tego wyrósł. Piszę to z autopsji, bo przyznam, że wiele zabawek u nas leżało prawie nieużywanych, po czym po kilku tygodniach bądź miesiącach nagle stawało się to stałym obiektem zainteresowania synka. I w drugą stronę, niektóre rzeczy są rzucane w kąt na dobre, ale taka już jest kolej rzeczy :)

Wymienność zabawek

Efekt nowości to najmocniejszy magnes na każdego brzdąca. W celu utrzymania tego pozytywnego efektu, warto po prostu te mniej popularne na ten moment skrupulatnie schować i poczekać na lepszy czas. Dla malucha pokazanie ich po dłuższej przerwie, będzie praktycznie równoznacznego z kupieniem czegoś nowego, warto spróbować.

Kreatywne zabawki

Czy kupowanie drogich prezentów dla dzieci to konieczność z perspektywy rodzica? Oczywiście, że nie! Gdy sam byłem mały, rodzice nie mogli mi kupić wszystkiego, co sobie zamarzyłem – i wyszło mi to na dobre, bo oddałem się pierwszej dziecięcej pasji – rysowaniu, np. uwielbiałem rysować transformersy, które następnie bardzo dokładnie wycinałem, tworzyłem tak całe oddziały i normalnie tym bawiłem całymi godzinami. Oczywiście, nie w tym rzecz, aby zabawki rysować i wycinać, chodzi o to, aby angażować wyobraźnię i podejść do tematu bardziej twórczo. Może origami, może kolorowanki, rzeźby z plasteliny? Opcji jest mnóstwo, i do tej koncepcji zachęcam najmocniej.

Wyjątkową sytuacją w omawianym temacie są prezenty pod choinkę dla dzieci – żyjemy w takich czasach, że nawet najważniejsze wydarzenie religijne jest zdominowane przez wątek konsumpcyjny, nie ma zmiłuj, trzeba więc przy tym czasami co nieco pogłówkować – zachęcamy do poczytania naszego materiału również na ten temat.

P.S. Na koniec jeszcze sympatyczny filmik do tematu w wersji hard– :)

Zostaw komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Uzupełnij pola (wymagane):

Podaj proszę poprawną wartość dla zapytania poniżej. * Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.

Powiązane artykuły

Skontaktuj się z nami

kontakt @ e-maluchy.pl

kom. 510 796 217

kom. 730 005 263

Polecamy

sklep z zabawkami

Polecamy

Polecamy

USG piersi Warszawa

Back to Top